Dzieja sie dziwne rzeczy, bedziemy je odnotowywac, zasluguja na to. Tutaj beda archiwizowane moje reakcje, mini felietoniki w odpowiedzi ad hoc na wysoce zorganizowane akcje, ktorych efekty Panstwo co jakis czas mozecie zauwazyc. Nie trzeba dodawac, ze Andrzej Jarmakowski z dwojka wspolpracownikow stanowi ideologiczne zaplecze tych atakow. W miare pojawiania sie nowych informacji na temat tego kto za tym stoi, bedziemy zamiesczac je tutaj.
07-23-12
Dochadza mnie sluchy, ze czolowy przedstawiciel Legion Wyzwolenia Poloni im. Anodiny w polonijnym radiu, niejaki Wisniewski w braku rezultatow wyplywajacych z dotychczasowych trudow zaczyna eskalowac swoja kampanie zarzutow, pomowien i obelg pod moim adresem (moim i tych wszystkich ktorzy w jakikolwiek sposob wyrazaja swoje watpliwosci co do nieomylnosci grazdanki Anodiny). Do ogolnikowych pomowien o klamstwa zaczyna dolaczac konkrety – oczywiscie klamliwe, co za chwile udowodnie. Otoz ponoc w ostatnia niedziele wyrazil kategoryczne stwierdzenie, ze zaden przedstawiciel administracji w Waszyngtonie nigdy nie powiedzial jakoby Amerykanie wyrazili gotowosc udzielenia pomocy Polakom w sprawie sledztwa dotyczago katastrofy smolenskiej.
Jako, ze niejednokrotnie cytowalam te wypowiedz przedstawiciela administracji oraz reakcje na te wypowiedz przedstawiciela administracji Tuska – czuje sie w obowiazku podac kilka linkow, ktore w jednoznacznym swietle stawiaja prawdomownosc w/w Wisniewskiego.
Dopoki ogolnikowo zarzuca mi rozmaite nieprzyjemne rzeczy, porusza sie on na bezpiecznym dla siebie gruncie – w koncu kazdemu wolno miec swoje zdanie na temat mojej osoby i mojej wrazej pracy “na polonii”. Moze nawet nazywac mnie “scierwem, ktore musi zniknac” jak to robi jego wierny komentator podpisujacy sie “mk” i ktorego tozsamosc nie jest dla nikogo tajemnica. Moze, chociaz z tym zadaniem mojego znikniecia to sprawa nie jest taka znowuz bezpieczna i wielu sluchaczy namawia mnie abym doniosla o owych pogrozkowatych zyczeniach gdzie potrzeba. Tak na wszelki wypadek.
Ale wracajmy do Wisniewskiego. Oto co pisze Gazeta Wyborcza (specjalnie wybralam to zrodlo, bo dla czlonkow RSPiA, kazda inna gazeta jest podejrzana o klamanie wyssane z mlekiem matki):
Dopytywany o tę samą sprawę przez dziennikarza małego polonijnego radia z Detroit (nadającego w sieci WNZK) Ben Rhodes podkreślił, że zaraz po katastrofie rząd USA zadeklarował gotowość udzielenia polskim władzom wszelkiej pomocy technicznej w śledztwie.
Rhodes dodał, że deklaracja Białego Domu w sprawie pomocy w śledztwie pozostaje aktualna, ale jak dotąd strona polska nie zwróciła się do amerykańskich władz z taką prośbą.
Caly artykol mozna znalezc ===> tutaj.
Dla wszystkich spoza LWPiA, czyli tych, ktorzy wola z przymruzeniem oka traktowac to co pisze GW mam inny link. Tutaj.
Panie Wisniewski, trzymaj sie pan jak dotad ogolnikow, wyzwisk i insynuacji. Fakty pozostaw ludziom powaznym.
06-25-12
Dzisiaj na wstepie maly komentarz w sprawie jeszcze jednego paszkwilu pod moim adresem wydrukowanych w pismie wydawanym przez JACKA GIERGIELA i JANETE JANKOWIAK – takie nazwiska przynajmniej widnieja w stopce redakcyjnej.
Nie bede podawala gdzie, gdyz zdaje sobie sprawe ze jednym z powodow opublikowania tego zaczepnego tekstu jest chec przysporzenia sobie czytelnikow. Robil to Jarmakowski przez cale lata. Wiedzial, ze tylko wyzwiska pod moim adresem lub adresem o. Tadeusza Rydzyka czy tez s.p. prezesa Moskala powoduja, ze te jego kuchejdowa gazete ktos kupuje. Taka juz jest ludzka natura, czlowiek potrzebuje rozrywki nie tylko z tej najwyzszej polki. Dlatego odpowiadajac przestalam podawac miejsce zamieszczenia obelgi a jedynie kto za jej opublikowanie jest odpowiedzialny. Tym razem sa to panstwo JACK GIERGIEL i JANETA JANKOWIAK.
Ani ich znam ani o nich slyszalam – wygladaja na pare ludzi biznesu, ktorzy postanowili poszerzyc swoja oferte handlowa. Cos takiego jak np gdyby sprzedawca wedlin, postanowil owijac swoj towar w papier z przemowieniami Gomolki czy Bieruta. Mozna i tak. Czegoz to ludzie nie wymysla kiedy przestaja myslec?
W tym przypadku autorem przemowienia do Polonii jest anonim podpisujacy sie “Krystyna Pâ€. Osobiscie podejrzewam Jarmakowskiego. W mojej opinii, na jego autorstwo wskazuje po pierwsze notoryczna u niego nieznajomosc historii Polski, a po drugi–e wrecz chorobliwa obsesja na temat mojej szkodliwosci dla Polski, Poloni i wrecz swiata calego. Tak on juz ma; od wielu lat prowadzi krucjate skierowana przeciwko mnie, nie zdajac sobie nawet sprawy, ze gdyby pozbyl sie tej nienawisci i zajal sie czyms bardziej pozytecznym, moze tez by zaszedl – jesli juz nie w gieneraly jak jego koledzy z mlodosci – to przynajmniej gdzies by zaszedl; zamiast w Chicago z dnia na dzien powolutku zamieniac sie w pokrzywdzonego przez los wscieklego staruszka. Pamietacie Panstwo, jak ostatnim razem pomylil Mickiewicza z Norwidem? Tym razem, chcac ublizyc panu Sordylowi, nazwal go targowiczaninem. Mozna rozmaicie okreslac poglady ktore Jan Sordyl wyraza w swoich felietonach, jednak zdecydowanie blizej mu do Reytana niz do czlonka Targowicy.
Zreszta nie bede sie upierala, ze autorem jest wlasnie Jarmakowski; czyz to on jeden nie zna histori a mimo to stara sie uczyc jej innych? Nie , jest ich conajmniej pieciu. Dlatego, zeby nikogo nie pozbawiac zaslug przypisujac je komu innemu, bede toto co napisalo na mnie paszkwil, wlasnie tak nazywac, czyli TOTO. Ci z panstwa, ktorzy pamietaja moje felietoniki piatkowe sprzed lat, doskonale TOTO pamietaja, nie zmienilo sie wiele –poza tym, ze troche jakby zgorzknialo i coraz czesciej mowi od rzeczy. No coz, starosc nie radosc.
A zatem co napisalo TOTO poza stekiem wyzwisk i bredni pod adresem pana Sordyla, moim i Panstwa, czyli moich sluchaczy? Wlasciwie niewiele. Dowiedzielismy sie, ze czuje ono bol sluchajac moich slow, a bol ten jest spowodowany tym, ze widze roznice miedzy np Kuba Wojewodzkim i reszta Polakow, miedzy Michnikiem i reszta Polakow, miedzy Niesiolowskim i reszta Polakow, miedzy Walesa i reszta Polakow. itd. Obawiam sie, ze nawet gdybym wymienila wszystkich, ktorych mialam na mysli –TOTO i tak by nie pojelo, ze sa jacys MY i ONI. Jesli chodzi o te sprawy, TOTO nie jest zbyt rozgarniete, stad ten jego bol.
Na dowod braku rozgarniecia, o ktorym wspomnialam, zacytuje jedna z jego mysli: “Dziennikarz ma obowiazek przekazywac wiadomosci w sposob obiektywny, prawdziwy, a nie poslugiwac sie klamstwami, okresleniami, ktore ponizaja, uwlaszczaja wartosci, osmieszaja. Czesto dotyczy to ludzi szanowanych, zasluzonych nawet w swiecie. Dla przykladu, pani S. na codzien powtarza, ze rzekomo w Polsce mowi sie, iz tragedie smolenska spowodowal pijany general Blasik, a to jest zwykle pomowienie, paskudne klamstwo, ktore rozpowszechnia pani S.â€
Toto z pewnoscia chcialo cos wspomniec o swoim idolu dziennikarskim i jego ponizajacych obelgach pod adresem Ukrainek, a napisalo o mnie. W nastepnym zdaniu zarzuca mi, ze obrazam ludzi zasluzonych w kraju i zagranica…. i dla przykladu wymienia jedynie generala Blasika. Drogie TOTO, znowu mnie pomylilos z kim innym. Owszem sa ludzie, ktorzy obrazaja pamiec generala twierdzac, ze po pijanemu naciskal na pilotow i przez to przyczynil sie do katastrofy.
Mimo wszystkich pozniej ujawnionych faktow ludzie ci nigdy swoich slow nie odwolali. Dlatego rzeczywiscie przypominam co jakis czas o tym karygodnym zachowaniu sie Onych– slepo wierzacych w slowa Anodiny. Sa tacy, i trzeba o nich mowic tak dlugo jak dlugo czepiaja sie koryta i wmawiaja, ze robia to dla dobra Polski.
Tylko dlaczego, TOTO wyciagasz stad wniosek o moim paskudnym klamstwie? O co tobie TOTO, chodzi? Ktos ci kazal? Prosil czy tez samo to wymyslilos i zanim przemyslalos, napisalos do gazety? Zreszta skoro jestes anonimem, czyli nikim– powinnam bezposrednio zapytac wydawcow pisma, skad im ten pomysl przyszedl do glowy? W normalnym swiecie medialnym zanim kogos sie o cos oskarzy, daje sie drugiej stronie mozliwosc odpowiedzi. Tak bylo i na tzw. Polonii do tej pory – no moze za wyjatkiem Jarmakowskiego, ale to oddzielny rozdzial w historii Chicago, i czego jak czego ale kultury dziennikarskiej nikt od niego nigdy nie oczekiwal. No bo jakiej kultury mozna sie spodziewac po kims kto sie przechwala tym, ze byl sutenerem Walesy.
Jak powiedzialam , mielismy na Polonii do niedawna chociaz odrobine tej kultury, ale widzimy, ze dzieki internetowi swiat sie skurczyl. Na przyklad taki jeden podpisujacy sie literami MK – ale wcale nie anonim, bo kazdy wie o kogo chodzi – no wiec ow niejaki mk jednego dnia uslyszal, ze Niesiolowski nazwal swoje kolezanki poslanki pisowskim scierwem a juz na drugi dzien na stronie Jaramkowskiego uzyl tego zwrotu wielokrotnie pod moim adresem. Przy tym, Niesiolowski tylko je tak nazwal a mk proponuje, zeby – cytuje – scierwo z ulicy Primrose w koncu zniknelo. Nie wiem czy spowodu panskich wygloszonych publicznie zyczen, panie mk i z powodu seryjnego somobojcy grasujacego w Polsce nie powinnam rowniez wydac oswiadczenia, ze nie mam zadnych problemow i ze nie zamierzam popelniac samobojstwa? Zreszta dzisiaj nie o tym, to byl tylko margines, a o panu mk niedlugo opowiem Panstwu duzo wiecej. Wszak, nie tylko o wznioslych rzeczach trzeba mowic; o patologiach spolecznych rowniez nalezy pamietac – jakie-kolwiek by nie byly jej przyczyny. Co bardziej niecierpliwi moga juz dzisiaj poszperac w moich starszych felietonikach piatkowych i co nieco o mk znalezc.
Zeby juz szybko zakonczyc ten caly nieprzyjemny temat, zacytuje jeszcze koncowke donosu , doniesionego przez TOTO. Pisze ono w podsumowaniu swoich rozmyslan:
“Zastanowmy sie, kto za tym stoi? Komu zalezy aby sklocic Polakow? Co pani S. chce w ten sposob osiagnac?â€
Drogie TOTO, to sa wazne pytania ktore stawiasz, kto wie czy nie najwazniejsze – jak mowila laureatka…. wstepujacemu do partii. Mozna by powiedziec, ze sa to odwieczne pytania, i twoi poprzednicy-duchowi czesto o to samo pytali, podobnie jak ty zatroskani o dobro powszechne. Odpowiedzi rowniez zostaly znalezione, i na pewno TOTO miales zamiar w nastepnym swoim donosie podac je do publicznej wiadomosci. Moglabym cie wyreczyc i wyjasnic, ze za tym stoi imperializm, ze to im wlasnie – zachodnim imperialistom zalezy na tym –aby sklocic Polakow. A ja chce w ten sposob osiagnac tylko to, zeby woda na mlyn odwetowcow nie przestala nigdy sie lac. Moglabym, ale byloby to uproszczenie. Dlatego, posluze sie materialami zrodlowymi i niech tobie TOTO zakreci sie lezka w oku na wspomnienie tamtych czasow. A dla pozostalych Panstwa bedzie to chwila rozrywki na zakonczenie tego ponurego tematu.
————————– kto za tym stoi —————————-
A teraz drogie toto, i wy Giergiele, Jankowiaki i inne Jarmakowskie – skoro juz wiecie, ze nie zamierzam nadstawiac drugiego policzka, wprost przeciwnie oddam, duzo mocniej – proponuje wam ciekawsze tematy. Na przyklad donosy na strone Jarmakowskiego na temat – cytuje – hordy polskich kiboli ktora chciala skrzywdzić Bogu ducha winnych ludzi, czyli milujacych-pokoj kulturalnych kibicow ze wschodu.
Albo o skandalicznym wyroku w sprawie Dody, ktora stwierdzila ze Biblie napisal ktos pijanych i znarkotyzowany.
Albo – o jeszcze lepiej – napiszcie manifest w obronie Wojewodzkiego i Figurskiego, ktorzy sobie tylko chcieli pozartowac.
Albo, tyle tysiecy tematow drogich waszemu przepojonemu bolescia sercu. A mnie prosze zostawic w spokoju. Bo rowniez zaczne sie zastanawiac – publicznie – kto za tym wszystkim stoi?
—————–kto stoi ————————
Kilka tygodni temu …
Na poczatek kilka slow do Andrzeja Jarmakowskiego, jednego z moich najwierniejszych i najza-pamie-talszych sluchaczy. Domyslam sie, ze slucha mojego radia nie dla przyjemnosci ale z zupelnie innych powodow. Chociaz kto wie, medycyna zna rozmaite dolegliwosci pozwalajace doznawac przyjemnosci w najbardziej nieprzyjemnych sytuacjach. Jakkolwiek by sie sprawy nie mialy, taka wytrwalosc w nasluchiwaniu, notowaniu i przekazywaniu dalej tego co, i jak, zdolal zrozumiec z moich slow, nie moze pozostac bez nagrody – co niniejszym czynie, tzn splacam dlug, ktorego nie zaciagnelam.
Panie Jarmakowski, na mily Bog skad ta nagla i ciagle rosnaca w sile histeria w panskich slowach? Czego pan tak sie boi, i coraz bardziej boi? Przeczytalam wczorajsze pana memorandum, ktore zostalo mi anonimowo przekazane – i zdebialam a potem popadlam w zadume. Dlaczego ograniczyl sie pan do przypisania mi jedynie tego co czynil moj byly pracodawca, Robert Lewandowski? Nie stac pana na wiecej? Samo powiazanie Jalty z moja wraza dzialalnoscia w polonijnym Chicago to za malo. Zeby nie przedluzac, zapytam wprost: na glowe pan zes upadl? Nie pytam bez powodu, duzego wstrzasu mozgowia potrzeba, zeby nie tylko Sliwe z Jalta ale i Mickiewicza z Norwidem poplatac.
Zreszta co ja gadam, co ja gadam – wymagac od pana znajomosci polskiej literatury — to bylby juz szczyt szowinizmu i ksenofobii, czyz nie?
I jeszcze jedna smiesznostka, zeby nie powiedziec makabreska – zarzuca mi pan m.in ze prowadzilam biuro panu Lewandowskiemu. Nie prowadzilam biura, od tego byla sekretarka, ja przygotowywalam i czasem prowadzilam program telewizyjny, czasem audycje radiowa – i za to mi placil. Nie bylo to ani w roku 1981ym ani w 84ym jak pan insynuuje. Pracowalam w programie p. Lewandowskiego niespelna 2 lata w drugiej polowie lat 80tych. W tym czasie wsrod gosci tego programu byli: Kornel Morawiecki i Jan Karski. Pan natomiast z wlasnej woli wystepowal w moim programie radiowym. Jak pan mogl! Dyrektywy sie zmienily czy jak?
Apropos manifestacji pod konsulatem z 1981go roku – wspomniana przez pana Chicago Tribune zamiescila z tego dnia ogromne zdjecie mojej malutkiej wowczas corki ktora ze mna i mezem uczestniczyla w demonstracji. Panie Jarmakowski – znowu zapytam wprost, bo nie mam czasu dzisiaj na owijanie w bawelne – panie Jarmakowski kto kaze panu zadac usuniecia mnie z anteny za zangazowanie w sprawe sledztwa smolenskiego i sprawe przyznania telewizji trwam naleznego jej miejsca na multipleksie?
Kto uwaza te dwie sprawy za az tak niebezpieczne, zeby zmuszac pana do tak niecnej roboty?
Owszem, rozumiem pana sprzeciw w sprawie telewizji Trwam. My prosci ludzie nie traktujacy religii jak opium dla ludu, tez bylismy oburzeni kiedy w telewizji publicznej zaczal wystepowac zwyczajny satanista. Panskie poglady, panska sprawa, pan sie bedzie z nich kiedys rozliczal. Nie przede mna. Chociaz powiem panu – odrobina kultury nakazywalaby wiecej oglady kiedy mowis sie o religii innych ludzi.
Jednak tej obsesji smolenskiej u pana, to doprawdy nie rozumiem. Przeciez nikt nie zada ukarania kogokolwiek zanim – i jesli wogole – komus udowodni sie wine. Na milosc boska, nie zabraniaj pan ludziom dochodzenia do prawdy. I nie przypisuj pan mi jakichs dwu samolotow, dobijania rannych i innych bzdur wydumanych przez panskiego pietaszka – zeby nie powiedziec tak jak Walesa mowil o swoim kapciowym – kadeta Bigla vel Dario Wu. ??????
Nie probuj pan tez wmawiac ludziom, ze podczas kiedy pan walczyl z komuna to mysmy wiernie tutaj jej sluzyli. Jak tu bylo – kazdy pamieta. I pamieta jak probowaliscie – zreszta z duzym powodzeniem – rozbic Polonie po tym jak was tu oddelegowano.
A jak wygladala pana walka tam za oceanem kazdy tez juz wie. Sam pan to w chwili slabosci przyznal. Panie Jarmakowski, zapamietaj pan – sutenerstwo nie jest dowodem patriotyzmu – bez wzgledu na to komu jest wyswiadczane, a juz na pewno nie wtedy kiedy obslugiwanym jest agent bezpieki. To sa fakty i czesciowo tlumacza pietno moralnej degren-golady, donosicielstwo na kaplanow i listy do ustawodawcow amerykanskich, ktorych autorka moglaby byc sama Anodina. Ale tylko czesciowo tlumacza, reszta prawdy jest gdzie indziej.
Temat panskiej podwyzszonej, i ciagle wzrastajacej przedziwnej aktywnosci w Chicago staje sie coraz ciekawszy. Widze teraz, ze niepotrzebnie panu odpuscilam i przestalam sledzic panskie poczynania. Ba, nawet oznaczylam panska teczke napisem “mniej wazne†i wynioslam do bejzmentu. Niepotrzebnie, oj niepotrzebnie doszlam do wniosku, ze skoro sam Czuma nie znalazl na pana kwitow…… Teraz wiem, ze to przeciez o niczym nie swiadczy – kwity wystawiano nie tylko w Warszawie.
Obiecuje na powrot wziac pana pod lupe moich zainteresowan. Jak tylko znajde chwile wolnego czasu. A pan, panie Jarmakowski opamietaj sie w miedzyczasie, jak juz musi pan wypisywac na internecie te swoje epistoly to ogranicz sie pan do Ordona i Norwida, oni przynajmniej nie zyja i nie oddadza za te brednie ktore pan plodzisz.