A lato tego roku bylo wyjatkowo udane na bekjardzie, znaczy w ogrodku za domem. Tak urodzajne, ze wstyd powiedziec i sie przyznac – kleska urodzaju w duzej mierze skonczyla sie marnotrawstwem wielu darow Bozych i innych.

No i jeszcze dlugo mozna by wyliczac co zostalo zmarnowane a co nie, ale niczemu (nikomu?) by to nie […]

Ale jeszcze odrobina poźno wiosennych zaległości czyli obiecane zdjęcia z wizyty u Państwa Janiny i Jacka Pron.
Więcej zdjęć można odnaleźć w nowej galerii OMu.

A póki co wiosna w pełnym toku, kwitnie maciejka i czosnek, pomidorów w tym roku jeszcze nie ma, inne warzywa dopiero raczkują a reszta bez zmian. Co widać na załączonych obrazkach.
…

Sprawa może nie jest aż tak poważna żeby po audycji z przed kilku tygodni jeszcze do niej wracać, ale jednak powrócę. Skłoniła mnie do tego rozmowa jaką odbyłam wczoraj poza anteną z zatroskanym o moje bezpieczeństwo słuchaczem. Powróce do sprawy i przypomne również ten głos, który eskalując swoje agresywne wystąpienia pod moim adresem doszedł wreszcie […]

Najpierw odrobina nostalgii …

A teraz sprawy bieżące:

Tolerancji nigdy za wiele, chociaż z drugiej strony … ale o tym później.

Teraz kilka obrazków z budzącego się do wiosny ogródka, mozna kliknąc obrazek a on powiększy się dla lepszego oglądu. Tak jak kiedyś łudziliśmy się, ze wrona jastrzębia nie pokona tak i teraz zawiedliśmy […]

Właściwie odzywają sie co chwilę i od wielu lat, ale te konkretne nożyce, ktore mam teraz na myśli odzywają sie od czasu kiedy opowiedziałam Państwu historie słuchaczki oszukanej przez agencje pośrednictwa pracy. Jedyną informację na temat agencji jaką podałam było to iż mieści się ona w prywatnym domu na północy miasta. Historia jest rzeczywiscie smutna […]

Ale najbardziej widać zimę w ogródku. Bo w ogródku nie ma takich rozrywek jak np. w polityce. Rozrywek przy pomocy których można odwrócić uwagę od tego co jest, czyli od zimy. Jednak mimo tak dobrze zapowiadającego się tematu, na tym zakończę, bo już słyszę zdenerwowane głosy tych wszystkich wokół których świat się obraca, niczym wskazówki […]

Przeżyliśmy w ogródku – małą bo małą, ale jednak jakąś tam chwilę grozy: Orest zniknął! Potem przez kilka dni pojawiał się ukradkiem. Takoż samo, czyli ukradkiem zjadał przygotowywaną dla niego strawę. Zjadał i znikał. Z początku nie robiliśmy z tego dużego problemu, myśleliśmy: ot tam, ma jakieś problemy rodzinne, wszystko się wyklaruje i będzię tak […]